Music

niedziela, 17 listopada 2013

Wizyta w lesie...

Panie, Panowie~!

 Obiecałam, że wyjdę?

Wyszłam! Na dworze zimno, ale wyszłam!
Moja cieplutka trumienka cieszy się, że wreszcie wróciłam.
Ziółka już zaparzone, czarny kot zjedzony, czas na notkę~

Mroczny las w sepii przypominał mi dom, ciekawe dlaczego.

Uwielbiam światła między drzewami, są takie... jasne... tak właśnie... .w.

W pewnym momencie przybiegł letni bałwanek. Powiedział, że się zgubił, bo zima nadchodzi, nie jego klimaty.


Wow wow jaki ekstremalny wow bałwanek wow!

Zastały mnie piękne kolory, wieczór.

Bezcenny moment ~ chciałam zrobić zdjęcie nadjeżdżającej dorożce, kiedy już zrobiłam co chciałam, spojrzałam na tych ludzi, matko jaką mieli uciechę z widoku mnie z aparatem! Nie wiem jak nazwać to uczucie, ale byli tacy uśmiechnięci, nie wiedzieć dlaczego... bezcen! 
  Moja podróż zakończyła się odmrożoną każdą częścią ciała.
Było warto?

Teraz wybaczcie, przez okno zobaczyłam kota sąsiadki.
Będzie kolacja!
Smacznego, pozdrawiam! xD

3 komentarze:

  1. Świetna dorożka :3 Przejechałabym się taką ;) Zdjęcia magiczne, z klimatem ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia. Masz talent, naprawdę :). Chyba najbardziej podoba mi się to czarno-białe z bałwankiem.
    Ja aktualnie jestem na diecie bezkociej, bo moja mam przygarnęła nowe futro i trzeba się pilnować :D

    OdpowiedzUsuń